Dzień Nauczyciela w Stojedynce

14 października 2015 roku obchodziliśmy w naszej szkole Dzień Edukacji Narodowej. Tradycyjnie udekorowany został pokój nauczycielski. W tym roku przenieśliśmy się do czasów PRL-u. Pokój na drzwiach głosił, że wchodzimy do Pewexu, a tam zamiast gumy do żucia Donald i czekolady Nutella na naszych pedagogów czekały suto zastawione stoły: mlekiem w szklanych butelkach, kawą sypaną podawaną w szklankach, mielonką tyrolską, gulaszem angielskim i paprykarzem w puszkach, kiszonymi ogórkami, słonymi paluszkami i produktami deficytowymi, czyli pomarańczami oraz bananami. Zastawę stanowiły kubki z napisem Społem, a wystroju dopełniały: paprotka i goździk w butelce. Można też było skosztować landrynek, krówek, irysów i czekolady Wedla (bo wyrób czekoladopodobny trudno współcześnie kupić). W pokoju znajdował się również syfon (ale nie działał;), elementarz Falskiego o Ali i Asie i filmy Barei, Piwowskiego czy Machulskiego. Na ścianach pojawiły się plakaty, na których rozpoznaliśmy naszych nauczycieli a pod skrzynką z kluczami zawisł naszyjnik przecudnej urody, czyli osiem rolek papieru toaletowego nanizane na sznurek.

Samorząd Uczniowski zorganizował w auli imprezę dla grona pedagogicznego i społeczności szkolnej. W tym roku uczestniczyliśmy w koncercie życzeń. Każda klasa przygotowała piosenkę, którą wykonywaliśmy wspólnie (przy małej pomocy slajdów karaoke ;) Aula rozbrzmiewała dźwiękami z piosenek Anny Jantar, Krzysztofa Krawczyka, Andrzeja Rybińskiego czy Jerzego Połomskiego. Nauczyciele entuzjastycznie przyłączyli się do śpiewania, ale ocena celująca z muzyki należy się przede wszystkim Pani Wandzi.

Podczas tego spotkania nasi pedagodzy otrzymali wyjątkowe prezenty: talony na malucha, na wczasy w Bułgarii, pralkę Franię czy telewizor. Dodatkowy bonus stanowiły kartki na mięso, czekoladę, mąkę lub piwo oraz karty benzynowe.

Łezka kręciła się oku, przyjemnie było pośmiać się i powspominać dawne czasy, ale kiedy przyszło nam przeliczyć, ile mięsa można było kupić miesięcznie na kartki i ile paliwa zatankować do samochodu (jeśli akurat miało się talon na zakup auta), to cieszyliśmy się, że wspomnienia są już tylko wspomnieniami. Dziękujemy za wspólną zabawę!